Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 10.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
rękach kopie porozumienie pomiędzy rządem i związkami rolniczymi. Ich zdaniem jednak jest to zbiór pobożnych życzeń i ogólnikowych obietnic. Pewna jest jedynie cena skupu żywca, która wcale nie satysfakcjonuje hodowców. Blokada trwała trzy godziny. Na poboczu rolnicy gromadzili się od rana. Zatarasowali ją o g. 14. Na miejsce przyjechał nadinsp. Paweł Górzyński, zastępca Powiatowego Komendanta Policji. Wkrótce dojechał sam komendant Adam Różycki i wicestarosta Cezary Przybylski. - Nasze negocjacje przyrównałbym do rozmowy starego małżeństwa - powiedział nam A. Różycki. - My rozumiemy ich zastrzeżenia co do podpisanych umów, a rolnicy zrozumieli, że blokada nie może zbyt długo trwać. Przed g. 17 rolnicy zabrali maszyny
rękach kopie porozumienie pomiędzy rządem i związkami rolniczymi. Ich zdaniem jednak jest to zbiór pobożnych życzeń i ogólnikowych obietnic. Pewna jest jedynie cena skupu żywca, która wcale nie satysfakcjonuje hodowców. Blokada trwała trzy godziny. Na poboczu rolnicy gromadzili się od rana. Zatarasowali ją o g. 14. Na miejsce przyjechał nadinsp. Paweł Górzyński, zastępca Powiatowego Komendanta Policji. Wkrótce dojechał sam komendant Adam Różycki i wicestarosta Cezary Przybylski. - Nasze negocjacje przyrównałbym do rozmowy starego małżeństwa - powiedział nam A. Różycki. - My rozumiemy ich zastrzeżenia co do podpisanych umów, a rolnicy zrozumieli, że blokada nie może zbyt długo trwać. Przed g. 17 rolnicy zabrali maszyny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego