działania w sztuce, ponieważ z roku na rok obcuję z rotującą stale grupą młodych ludzi - studentów... To mi czasami ciąży, zabiera czas, zdrowie, psuje system nerwowy, ale to jest nieustająca prowokacja, którą wysoko sobie cenię, która równocześnie karmi i "zżera". Nie wiem, gdzie byłbym w sztuce, gdyby nie praca pedagoga. Pedagogika pomaga formułować myśli, gdyż stwarza taki imperatyw.</><br><who1>Czy uważasz, że Mieczysław Wejman stworzył szkołę w grafice polskiej, czy też była to tylko wysoko podniesiona poprzeczka?</><br><who4>"Podniesiona poprzeczka" to jest właśnie szkoła! Jeżeli prowokujesz ludzi, żeby poziom trudności był najwyższy - artystycznie i filozoficznie - i odnajdujesz rezonans... Jeśli w dodatku masz szczęście