Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
szybę wystawową,
Gdy do szyby przylgnąć głową,
Widać wielką pajęczynę.
Pająk wątłą swą tkaninę
Utkał z nudów i z nawyku
Dnia pewnego, w październiku.


CZERWONY KAPTUREK
Snuj się, snuj, bajeczko!
A było tak: niedaleczko,
Właśnie tutaj, nad rzeczką,
Mieszkała wdowa z córeczką.

Córeczka, chociaż mała,
Swej matce pomagała:
Zamiatała podłogę,
Pełła grządki ubogie,
Chrust zbierała też czasem,
Bo mieszkały pod lasem,
Niosła proso dla kurek...

A zwała się, po prostu, Czerwony Kapturek.
Widziano ją bowiem nierzadko,
Jak krząta się przed chatką,
W ogródku i na podwórku -
W czerwonym kapturku.

Tak się zwała, jak się zwała,
Często w niebo spoglądała,
W modre
szybę wystawową,<br>Gdy do szyby przylgnąć głową,<br>Widać wielką pajęczynę.<br>Pająk wątłą swą tkaninę<br>Utkał z nudów i z nawyku<br>Dnia pewnego, w październiku.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;CZERWONY KAPTUREK&lt;/&gt;<br>Snuj się, snuj, bajeczko!<br>A było tak: niedaleczko,<br>Właśnie tutaj, nad rzeczką,<br>Mieszkała wdowa z córeczką.<br><br>Córeczka, chociaż mała,<br>Swej matce pomagała:<br>Zamiatała podłogę,<br>Pełła grządki ubogie,<br>Chrust zbierała też czasem,<br>Bo mieszkały pod lasem,<br>Niosła proso dla kurek...<br><br>A zwała się, po prostu, Czerwony Kapturek.<br> Widziano ją bowiem nierzadko,<br> Jak krząta się przed chatką,<br> W ogródku i na podwórku -<br> W czerwonym kapturku.<br><br>Tak się zwała, jak się zwała,<br>Często w niebo spoglądała,<br>W modre
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego