i Sylwia przemknęła do mojego pokoju, bo były jedynki. Tylko strasznie mnie ugryzła w rękę, bo tam te kartonowe ściany i wszystko słychać, i żeby nie krzyczeć, jak już jej Euzebek dogodził, włożyła sobie moją dłoń w usta. Namiętna suczka była. Szkoda, że jakoś nam się nie składa ostatnio. <br>No, Pierd, wreszcie skończyłeś! To jeszcze, kurwa, będzie Brodacz gadał?! Szklanka pusta. Jezu Chryste, mam nadzieję, że na nim się skończy! O czym on będzie nawijał...<br><br>- Mimo pewnego smutku, że czas tak szybko mija, naprawdę się cieszę, że widzę was wszystkich na corocznym zjeździe naszego Positive'a. Jesteśmy o rok starsi, a nasza