współpracy ze społecznościami lokalnymi, w skład której wchodziliby przedstawiciele samorządów, &lt;orig&gt;urbarów&lt;/&gt; i mieszkańców podbabiogórskich miejscowości. Niestety, mimo wielu prób, nie udało się tej rady stworzyć. Na razie mamy kontakt ze szkołami. Ja jestem do dyspozycji każdego, kto chce rozmawiać. Rzeczywiście tych naszych kontaktów jest mało -przyznał dyrektor Parku.<br>Natomiast Andrzej Piłat powiedział: - Pan dyrektor mówi, że jest zainteresowany współpracą. Ja podejrzewam, że ta współpraca ma polegać na tym, że my mamy aprobować wszelkie pana posunięcia. Park nie jest tylko dla przybyszów z Warszawy. Park ma być pożyteczny dla ludzi z Zubrzycy czy Lipnicy. A to, o czym pan mówi, nie jest