Typ tekstu: Książka
Autor: Huelle Paweł
Tytuł: Weiser Dawidek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1987
postacie, zatrzymał się na chwilę i ruszył z powrotem, prosto na kościelnego. Towarzyszący kościelnemu mężczyzna, trzeba przyznać, bardzo fachowo wyciągnął przed siebie nogę w odpowiednim momencie i Żółtoskrzydły runął mu prosto pod stopy. Gdyby zerwał się wtedy od razu i pognał w naszym kierunku, byłby uratowany, ale stało się inaczej. Podnosił się powoli. Mężczyzna zdążył wskoczyć mu na kark i przez chwilę szamotali się jak wściekłe psy, aż Żółtoskrzydłemu udało się uwolnić. Znów biegł - i po raz drugi w złym kierunku. Działkowcy zdążyli utworzyć szeroki półksiężyc i zaciskali teraz kleszcze obławy.
I wtedy zobaczyliśmy Żółtoskrzydłego w zupełnie nowej postaci. Nie uciekał już
postacie, zatrzymał się na chwilę i ruszył z powrotem, prosto na kościelnego. Towarzyszący kościelnemu mężczyzna, trzeba przyznać, bardzo fachowo wyciągnął przed siebie nogę w odpowiednim momencie i Żółtoskrzydły runął mu prosto pod stopy. Gdyby zerwał się wtedy od razu i pognał w naszym kierunku, byłby uratowany, ale stało się inaczej. Podnosił się powoli. Mężczyzna zdążył wskoczyć mu na kark i przez chwilę szamotali się jak wściekłe psy, aż Żółtoskrzydłemu udało się uwolnić. Znów biegł - i po raz drugi w złym kierunku. Działkowcy zdążyli utworzyć szeroki półksiężyc i zaciskali teraz kleszcze obławy.<br>I wtedy zobaczyliśmy Żółtoskrzydłego w zupełnie nowej postaci. Nie uciekał już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego