Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
mieli? Co za nonsens u niego, internacjonalisty! Ten akt był interpretowany w Wilnie jako oznaka nieprzytomności, zaćmienia umysłu czy nawet obłędu.
Władze sowieckie widocznie nie miały do niego dużo zaufania, jeżeli, po wyjeździe z tymi skrzyniami z oddanego Litwinom Wilna, dochrapał się jedynie posady dyrektora białoruskiego gimnazjum w Hancewiczach na Polesiu. I skłonny jestem wierzyć w to, co o nim opowiadano - że na krótko przed tym, jak go dopadli i zabili Niemcy, w rozmowie z miejscowym proboszczem miał powiedzieć: "Ustroje przemijają, ale Kościół jest wieczny".
Podobna nieco była droga Emmanuela Mouniera, redaktora pisma "Esprit", który, tak samo piorunując na kapitalizm, doszedł
mieli? Co za nonsens u niego, internacjonalisty! Ten akt był interpretowany w Wilnie jako oznaka nieprzytomności, zaćmienia umysłu czy nawet obłędu.<br> Władze sowieckie widocznie nie miały do niego dużo zaufania, jeżeli, po wyjeździe z tymi skrzyniami z oddanego Litwinom Wilna, dochrapał się jedynie posady dyrektora białoruskiego gimnazjum w Hancewiczach na Polesiu. I skłonny jestem wierzyć w to, co o nim opowiadano - że na krótko przed tym, jak go dopadli i zabili Niemcy, w rozmowie z miejscowym proboszczem miał powiedzieć: "Ustroje przemijają, ale Kościół jest wieczny".<br> Podobna nieco była droga Emmanuela Mouniera, redaktora pisma "Esprit", który, tak samo piorunując na kapitalizm, doszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego