Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
Swego czasu jego sprawa była głośna, bronił go KOR i stąd jego kontakty z opozycją. Śliwa, młody, brodaty chłopak, zwrócił się do Janka Lityńskiego, który pomógł w zredagowaniu "Posłania", nie widząc w tym pomyśle nic niewłaściwego. Gdyby miał inne stanowisko, sądzę, że bez trudu mógłby przekonać Śliwę do zaniechania pomysłu. Posłanie odczytane przez Prezydium spotkało się z entuzjazmem delegatów, którzy nagrodzili je owacją na stojąco i przyjęli ogromną większością głosów. Tak nieoczekiwanie objawiła się żywotność "internacjonalizmu proletariackiego", a mówiąc poważnie: poczucie wspólnoty losów i solidarności ze społeczeństwami Europy Wschodniej, żyjącymi ciągle w gorsecie realnego socjalizmu, który my zaczęliśmy rozsznurowywać. Nikt z
Swego czasu jego sprawa była głośna, bronił go KOR i stąd jego kontakty z opozycją. Śliwa, młody, brodaty chłopak, zwrócił się do Janka Lityńskiego, który pomógł w zredagowaniu "Posłania", nie widząc w tym pomyśle nic niewłaściwego. Gdyby miał inne stanowisko, sądzę, że bez trudu mógłby przekonać Śliwę do zaniechania pomysłu. Posłanie odczytane przez Prezydium spotkało się z entuzjazmem delegatów, którzy nagrodzili je owacją na stojąco i przyjęli ogromną większością głosów. Tak nieoczekiwanie objawiła się żywotność "internacjonalizmu proletariackiego", a mówiąc poważnie: poczucie wspólnoty losów i solidarności ze społeczeństwami Europy Wschodniej, żyjącymi ciągle w gorsecie realnego socjalizmu, który my zaczęliśmy rozsznurowywać. Nikt z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego