Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
Rada mówi: Wiecie dyrektorze, ale to ludzie starsi, zasłużeni, jakoś tak nie wypada.Dyrektor mówi: Dobrzy jesteście ale głupi.I jest to rozmowa dżentelmenów, bo rada dyrektorowi naraża się tylko swoją dobrocią, a nie zajętym w sprawie odmiennym stanowiskiem. Najwięcej odwagi potrzeba, by bronić kogoś z powołaniem się na przepisy.
Prześladowcy z maksymą
Powszechna jest w kraju wzgarda dla prowadzenia rzetelnego zapisu działalności pracowników wszystkich szczebli. Zapis czyichś plusów i minusów utrwalony jedynie w pamięci zwierzchników nie jest dostateczną podstawą podjęcia najważniejszej decyzji kadrowej, jaką jest zwolnienie kogoś z pracy. Co gorsza, brak pisemnej dokumentacji na ogół godzi w dobrego pracownika
Rada mówi: &lt;hi rend="italic"&gt;Wiecie dyrektorze, ale to ludzie starsi, zasłużeni, jakoś tak nie wypada.&lt;/&gt;Dyrektor mówi: &lt;hi rend="italic"&gt;Dobrzy jesteście ale głupi.&lt;/&gt;I jest to rozmowa dżentelmenów, bo rada dyrektorowi naraża się tylko swoją dobrocią, a nie zajętym w sprawie odmiennym stanowiskiem. Najwięcej odwagi potrzeba, by bronić kogoś z powołaniem się na przepisy. <br>&lt;hi rend="bold"&gt;Prześladowcy z maksymą&lt;/&gt;<br>Powszechna jest w kraju wzgarda dla prowadzenia rzetelnego zapisu działalności pracowników wszystkich szczebli. Zapis czyichś plusów i minusów utrwalony jedynie w pamięci zwierzchników nie jest dostateczną podstawą podjęcia najważniejszej decyzji kadrowej, jaką jest zwolnienie kogoś z pracy. Co gorsza, brak pisemnej dokumentacji na ogół godzi w dobrego pracownika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego