Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
Do okolicach łonowych zlatywały się małe muszki na lęg. Azbest działał nierychliwie, lecz sprawiedliwie.
W lodówkach sączył się jad. Światła, to raz się zapalały, to raz gasły. Jądra systemu były w nieustającej gotowości. Teraz oczy błyszczały im, jak nocnym zwierzętom, gdy puścisz na nie ostrą oślepiającą dawkę tak egzotycznych wydarzeń. Punktowiec wskazywał postać młodej kobiety, która siedziała z obalonym jej światem na rozgrzanym asfalcie, skóra na niej była zmięta jak licha kiecka. Sterczały z szyi kręgi. Wskazówka stanęła jak kutas. Ta chwila stała się bielsza niż wszystkie dotychczasowe kości. Doskonały scenariusz. Wyśmienita obsada. Uroczy plener. Dreszczyk emocji. Przyjemne mrowienie na plecach
Do okolicach łonowych zlatywały się małe muszki na lęg. Azbest działał nierychliwie, lecz sprawiedliwie. <br>W lodówkach sączył się jad. Światła, to raz się zapalały, to raz gasły. Jądra systemu były w nieustającej gotowości. Teraz oczy błyszczały im, jak nocnym zwierzętom, gdy puścisz na nie ostrą oślepiającą dawkę tak egzotycznych wydarzeń. Punktowiec wskazywał postać młodej kobiety, która siedziała z obalonym jej światem na rozgrzanym asfalcie, skóra na niej była zmięta jak licha kiecka. Sterczały z szyi kręgi. Wskazówka stanęła jak kutas. Ta chwila stała się bielsza niż wszystkie dotychczasowe kości. Doskonały scenariusz. Wyśmienita obsada. Uroczy plener. Dreszczyk emocji. Przyjemne mrowienie na plecach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego