Typ tekstu: Książka
Autor: Dymna Anna, Baniewicz Elżbieta
Tytuł: Ona to ja
Rok: 1997
pod pachą, żeby nie miała widocznej blizny, ale ze mną nikt się nie cackał...
Za to wytwórnia filmowa wywalczyła osobny pokój, specjalnego kucharza, potem luksusowe sanatorium. Czuli się winni. Ale odszkodowania żadnego do dziś nie dostała. Dopiero w krakowskim szpitalu stwierdzono, że nie może chodzić, bo jeszcze i miednica pęknięta.
Rehabilitacja trwała wiele miesięcy, kolejne pobyty w sanatoriach, ćwiczenia, masaże. Nieustanna, codzienna walka o powrót do sprawności. Wybór był taki: przejść na rentę albo zacisnąć zęby i ćwiczyć. Wybrała to drugie. Lekarz powiedział, że nie ma innego sposobu: A jak cię bardzo boli, to napij się kieliszek koniaku. Pierwszą butelkę dostała
pod pachą, żeby nie miała widocznej blizny, ale ze mną nikt się nie cackał... <br>Za to wytwórnia filmowa wywalczyła osobny pokój, specjalnego kucharza, potem luksusowe sanatorium. Czuli się winni. Ale odszkodowania żadnego do dziś nie dostała. Dopiero w krakowskim szpitalu stwierdzono, że nie może chodzić, bo jeszcze i miednica pęknięta.<br> Rehabilitacja trwała wiele miesięcy, kolejne pobyty w sanatoriach, ćwiczenia, masaże. Nieustanna, codzienna walka o powrót do sprawności. Wybór był taki: przejść na rentę albo zacisnąć zęby i ćwiczyć. Wybrała to drugie. Lekarz powiedział, że nie ma innego sposobu: A jak cię bardzo boli, to napij się kieliszek koniaku. Pierwszą butelkę dostała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego