Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
niewiadomą a przecież tu w Polsce nie jest łatwo się czegoś dorobić.
Z Labiryntu wyszliśmy tuż przed północą. Wiedziałem, że się spóźnię z przepustki ale gwizdałem na to ( przecież jechałem przez pół Polski. Miałem prawo się spóźnić.) Byłem niezwykle zadowolony z tego powodu, że spędziłem wyjątkowo miły wieczór z Elizą.
Rozstając się na Dworcu Centralnym obiecaliśmy sobie dzwonić do siebie częściej spotkać się ponownie najszybciej jak to tylko będzie możliwe. Wszystko wskazywało na to, że zarówno ja jak i Eliza byliśmy zadowoleni z faktu, że pewnego letniego popołudnia spotkaliśmy się w jakiejś małej zapomnianej kawiarence na dworcu kolejowym
w Przemyślu. Obydwoje byliśmy
niewiadomą a przecież tu w Polsce nie jest łatwo się czegoś dorobić. <br>Z Labiryntu wyszliśmy tuż przed północą. Wiedziałem, że się spóźnię z przepustki ale gwizdałem na to ( przecież jechałem przez pół Polski. Miałem prawo się spóźnić.) Byłem niezwykle zadowolony z tego powodu, że spędziłem wyjątkowo miły wieczór z Elizą. <br>Rozstając się na Dworcu Centralnym obiecaliśmy sobie dzwonić do siebie częściej spotkać się ponownie najszybciej jak to tylko będzie możliwe. Wszystko wskazywało na to, że zarówno ja jak i Eliza byliśmy zadowoleni z faktu, że pewnego letniego popołudnia spotkaliśmy się w jakiejś małej zapomnianej kawiarence na dworcu kolejowym <br>w Przemyślu. Obydwoje byliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego