Szewardnadze</>, który ciągle mieszka w państwowej rezydencji w <name type="place">Tbilisi</>, także przyznał, że głosował na <name type="person">Miszę</>.<br><q><transl>- A niedawno mówił pan, że Saakaszwili jest niebezpieczny dla kraju</></> - przypominali dziennikarze. <q><transl>- Ja tak mówiłem?</></> - zdziwił się <name type="person">Szewardnadze</>.<br><name type="person">Zurab Cziaberaszwili</>, szef <name type="org">Centralnej Komisji Wyborczej</> był zadowolony. <q><transl>- Wybory przebiegały normalnie. Teraz czeka nas liczenie głosów</></> - powiedział <name type="tit">"Rz"</>. <name type="person">Cziaberaszwili</> twierdzi, że frekwencja wyniosła dużo powyżej 50 procent, co oznacza, że wybory są ważne. <q><transl>- Być może głosowało nawet ponad 70 procent Gruzinów</></> - dodał. Nie zanotowano też poważnych incydentów, a do <name type="org">Centralnej Komisji Wyborczej</> wpłynęło nieco ponad 20 protestów.</><br><br><div type="art"><br><tit>POWIEDZIAŁA "RZECZPOSPOLITEJ"</><br><tit>Nino Burdżanadze, pełniąca obowiązki prezydenta Gruzji, jedna z liderek