Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 08.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sporu między Tbilisi a Moskwą. Sprawa secesji Osetii Południowej i Abchazji, które na początku minionej dekady postanowiły wystąpić z Gruzji i połączyć się z Rosją, jest jedynie pretekstem, sposobem nacisku na Gruzję. Dopóki w Tbilisi rządził Eduard Szewardnadze, mechanizm działał bez zarzutu. Sytuacja zmieniła się, gdy do władzy doszedł Micheil Saakaszwili. Korzystając z cichego wsparcia Waszyngtonu, postawił on sobie za cel ponowne zjednoczenie Gruzji. W Adżarii udało mu się powtórzyć zwycięską rewolucję róż, chciałby tego samego dokonać w Osetii Południowej i Abchazji. Z punktu widzenia interesów Moskwy oznaczałoby to całkowite zburzenie istniejącej dotąd kruchej równowagi sił. Stare konflikty odżyły więc z
sporu między <name type="place">Tbilisi</> a <name type="place">Moskwą</>. Sprawa secesji <name type="place">Osetii Południowej</> i <name type="place">Abchazji</>, które na początku minionej dekady postanowiły wystąpić z <name type="place">Gruzji</> i połączyć się z <name type="place">Rosją</>, jest jedynie pretekstem, sposobem nacisku na <name type="place">Gruzję</>. Dopóki w <name type="place">Tbilisi</> rządził <name type="person">Eduard Szewardnadze</>, mechanizm działał bez zarzutu. Sytuacja zmieniła się, gdy do władzy doszedł <name type="person">Micheil Saakaszwili</>. Korzystając z cichego wsparcia <name type="place">Waszyngtonu</>, postawił on sobie za cel ponowne zjednoczenie <name type="place">Gruzji</>. W <name type="place">Adżarii</> udało mu się powtórzyć zwycięską rewolucję róż, chciałby tego samego dokonać w <name type="place">Osetii Południowej</> i <name type="place">Abchazji</>. Z punktu widzenia interesów <name type="place">Moskwy</> oznaczałoby to całkowite zburzenie istniejącej dotąd kruchej równowagi sił. Stare konflikty odżyły więc z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego