struktury rozdzielone bądź przepaściami, bądź "progami różnic". <br>Egipt i Izrael stworzyły pewien zespół faktów dokonanych, w pewien sposób eliminujących rolę USA jako jedynego pośrednika - rozmawiając wprost. Stany Zjednoczone wciąż, a podróż Cartera to potwierdziła - nie bardzo potrafi; pogodzić kilka rzeczy na raz, to jest łą-czyć jednoczesne poparcie dla rozmów Sadat-Begin, z tym co uprzednio dominowało, jako "globalne rozwiązanie konfliktu". Cyrus Vance najwyraźniej pragnie przyciągnąć do rokowań izraelsko-egipskich przede wszystkim niezdecydowanych. Syria jak zawsze jest najtrudniejszym orzechem do zgryzienia; wiadomo, że Assad właściwie nie zatrzasnął drzwi do końca. Co prawda jego prasa nawołuje do obalenia reżimu Sadata, ale nie