Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
znoszono już na noszach chorego z ciężką, zaniedbaną przepukliną. Po dwudziestu minutach Widmar wreszcie zobaczył, jak się otworzyły drzwi operacyjnej i jak stamtąd na wózku wytoczono chorego, z którym niedawno rozmawiał. Chory spał. Gdy przewożono go obok ławki, Widmar poczuł ciężki smród eteru.
- Jak długo mam jeszcze czekać? - zapytał siostrę.
Siostra zlitowała się nad nim i rzekła: - Zaraz pójdę się dowiedzieć.
Lecz w operacyjnej zobaczyła dyrektora, który znowu siedział w kącie przy oknie. Twarz w masce pochylił na piersi, ręce w świeżych rękawiczkach opadłszy zwisały nad kaflową posadzką Był zgarbiony i oto wydał się siostrze podobny do dziecka. Nie starczyło jej
znoszono już na noszach chorego z ciężką, zaniedbaną przepukliną. Po dwudziestu minutach Widmar wreszcie zobaczył, jak się otworzyły drzwi operacyjnej i jak stamtąd na wózku wytoczono chorego, z którym niedawno rozmawiał. Chory spał. Gdy przewożono go obok ławki, Widmar poczuł ciężki smród eteru.<br>- Jak długo mam jeszcze czekać? - zapytał siostrę.<br>Siostra zlitowała się nad nim i rzekła: - Zaraz pójdę się dowiedzieć.<br>Lecz w operacyjnej zobaczyła dyrektora, który znowu siedział w kącie przy oknie. Twarz w masce pochylił na piersi, ręce w świeżych rękawiczkach opadłszy zwisały nad kaflową posadzką Był zgarbiony i oto wydał się siostrze podobny do dziecka. Nie starczyło jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego