Jak matusia poszła w pole, <br><br> tom popiołek siał na stole".<br><br> <br> I tak gwarzą między sobą <br><br> te trzy Psotki świtku dobą.<br><br> <br> . . . . . . . . . . . . <br><br> <br> Dróżką, dróżką idą Śmieszki. <br><br> Noski krągłe jak orzeszki. <br><br> Jak orzeszki krągłe oczki. <br><br> Idą, toczą się na boczki.<br><br> <br> Gruby, grubszy i grubeńki - <br><br> wszystkie Śmieszki Jaguleńki.<br><br> <br> Posiadały wraz na płotkach <br><br> te trzy Śmieszki przy trzech Psotkach. <br><br> Popatrują wciąż w okienko. <br><br> "Obudźże się już, Jagienko!"<br><br><br>&lt;tit&gt;Słomiany chochoł&lt;/&gt;<br><br>Przed chałupą chochoł <br><br>na słomianej nodze.<br><br>Szczerzy żółte zęby... <br><br>straszy dzieci srodze.<br><br> <br>Szuru-szuru nogą, <br><br>do sionki się skrada.<br><br>Już łeb straszny wtyka <br><br>słomiana szkarada!<br><br> <br>Co to będzie? <br><br>Co to będzie?<br><br> <br>Hej, te stare &lt;orig&gt;dźwierki&lt;/&gt; <br><br>strzegą dzieci