międzynarodowym konfliktem zmalało, walczył w Kongo z popieranymi przez Moskwę rebeliantami. Dowodził batalionem czarnych żołnierzy. Potem w arabskim, podzielonym wojną domową, Jemenie szkolił górali do walki z komunistycznymi republikanami. Strącił sowieckiego MIG-a pilotowanego przez szefa misji ZSRR, płk. Kozłowa. Dzięki temu udowodnił, że w konflikt w Jemenie zamieszani są Sowieci.<br><br>&lt;tit&gt;Mudżaheddin z Elbląga&lt;/&gt;<br><br>Afganistan w czasie inwazji radzieckiej. Legendą stał się LECH ZONDEK, który zginął w Kandaharze latem 1985 r. - On "od zawsze" mówił, że będzie strzelał do komunistów. Traktowaliśmy to jako wygłup - opowiada dawny znajomy Zondka ze środowiska taterników. - Chwalił się, że zorganizuje partyzantkę w Bieszczadach, a jak nie