topiono świetną ideę. Nie mogę sobie tego inaczej tłumaczyć, jak wpływem rosyjskich służb specjalnych na polską politykę - mówi Gudzowaty i przypomina, że latami był poniewierany w mediach i wie, co o nim myślą. Radzi jednak sprawę zbadać bez uprzedzeń i podług faktów. Rozsądny wniosek wysnuwa Marek Borowski: "Pozbądźmy się mitów. Spokojnie, z ołówkiem w ręku policzmy, co tutaj jest potrzebne &lt;gap&gt; musimy mieć tylko możliwość kupienia w każdej chwili takiej ilości gazu, która by zapewniła nasze bezpieczeństwo energetyczne" (z wypowiedzi dla PAP).<br><br>Gudzowaty podkreśla jeszcze: - Za Wiachiriewa (dawny dyrektor rosyjskiego koncernu Gazprom) nie byłoby wstrzymywania dostaw, dawniej było dużo dobrych propozycji dla