Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
muszą być rybacy. Tak się z wolna rolnicy w rybaków przemieniali i przemieniają się jeszcze do dzisiaj. Ale to inna sprawa.
Porucznik Bernard Henzel przybył do Postomina vel Nowej Słupi i vel Słupioujścia, by z warsztatów remontowych, które tu kiedyś Niemcy założyli - uczynić pierwszą na polskim Wybrzeżu stocznię. Gdańskowi, Gdyni, Szczecinowi dużym stoczniom daleko jeszcze było do jakiej takiej sprawności.
Niebawem pierwszych kilkunastu usteckich stoczniowców, z których większość była z zawodu... meblowymi stolarzami z centrum kraju czy dawnych kresów, spuściło na wodę obiekt o kształtach... samolotowej areodynamiki, nazywany kutrem, a pieszczotliwie - "Piotrusiem". Rzecz bowiem w tym, że nie mając nikogo pod
muszą być rybacy. Tak się z wolna rolnicy w rybaków przemieniali i przemieniają się jeszcze do dzisiaj. Ale to inna sprawa.<br> Porucznik Bernard Henzel przybył do Postomina vel Nowej Słupi i vel Słupioujścia, by z warsztatów remontowych, które tu kiedyś Niemcy założyli - uczynić pierwszą na polskim Wybrzeżu stocznię. Gdańskowi, Gdyni, Szczecinowi dużym stoczniom daleko jeszcze było do jakiej takiej sprawności.<br> Niebawem pierwszych kilkunastu usteckich stoczniowców, z których większość była z zawodu... meblowymi stolarzami z centrum kraju czy dawnych kresów, spuściło na wodę obiekt o kształtach... samolotowej areodynamiki, nazywany kutrem, a pieszczotliwie - "Piotrusiem". Rzecz bowiem w tym, że nie mając nikogo pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego