Stopniowo ruchy ich słabły, a ręce w szerokich rękawach skłaniały się wolno jak skrzydła ptaków układających się do snu...<br>Kalias, oszołomiony zbytkiem i niezwykłością tańca, wrażliwy na wszystko, co piękne, zapomniał na chwilę, gdzie się znajduje. Na szczęście Marek pił mało wina, więc zaniedbanie w służbie nie było tak widoczne.<br>- Taniec przelatujących żurawi - szepnął mu przechodząc Efebus - ale uważaj...<br>Muzyka zamierała powoli i dziewczęta lekko jak boginki leśne wybiegły z sali. Tylko delikatny zapach nardu, który po nich pozostał, świadczył, że były tu przed chwilą.<br>Potem popisywali się zręcznością połykacze noży, a dwaj atleci walczyli w rękawicach pięściarskich zaopatrzonych w ciężarki