Kongres Liberalno-Demokratyczny. Taka partia antypopulistyczna, głosząca niepopularne, liberalne hasła o potrzebie zaciskania pasa, nie mogła liczyć ani na oszałamiające wyniki w sondażach, ani na masowy zaciąg chętnych do zasilenia szeregów. Socjologowie za szczyt jej możliwości uznawali 14-15 proc. poparcia.<br><br>Sytuacja zmieniła się, gdy w Platformie przejęli rządy Donald Tusk i Jan Rokita.<br><br>Ten ostatni dzięki komisji śledczej z dnia na dzień stał się ludowym bohaterem. Miarą jego sukcesu może być fakt, że w Krakowie do koła Pierwszej Dzielnicy przy Basztowej 15/10 na Starym Mieście, którego jest członkiem, gwałtownie zapragnęło się zapisać dwustu chętnych. Kandydaci na nowych Rokitów na