to tak, jakbym się spóźniał, nie?</><br><who1>To jest całkiem co innego, słuchaj.</><br><who3>No... Czyli ogólnie takie duperele same <overlap><gap></></><br><who1><overlap>Iwona ci tu może podać definicje</> spóźniania, a niesłowności.</><br><who2>A nie, nie, ja też już to znam. Ja nie chcę już tego <overlap>słuchać.</></><br><who3><overlap>Ale spóźnianie</> też jest niesłownością, wiesz?</><br><who1>W pewnym stopniu.</><br><who3>W dużym stopniu spóźnianie jest niesłownością...W stu procentach, bo jak ktoś się spóźnia, to...</><br><who2>Ale dzwonisz chociaż do Asi, nie?</><br><who3>Tak, dzwonię.</><br><who2>No, właśnie. I sam dzwonisz, pierwszy, nie?</><br><who1>Od pewnego momentu, kiedy <orig>opiernicz</> dostał <vocal desc="laugh"></><br><who2>Tak?</><br><who1>Że mu <gap> najpierw przedzwonić, jeżeli ma się spóźnić.</><br><who3>I każdego następnego miesiąca mam takie rachunki za