Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
nas nie odróżni od
reszty. Zostaw ich tak, jak są. Każdy musi mieć swoje
niebezpieczeństwa, i my także.
O. UNGUENTY
Może masz rację, Morbidetto. Jako teoretyk życia jesteś
niezrównany.
Świntusia tuli do piersi płaczącego Przyjemniaczka. Zza
drzwi czerwonych ukazuje się głowa Rypmanna.
RYPMANN
Iniekcja dla Waszej Jedyności gotowa. Wszystkie gruczoły
Wahazara mam w ręku. Proszę się śpieszyć, bo ostygnie.
O. UNGUENTY
Czy aby nie za późno? Boję się tej ostatniej transformacji.
MORBIDETTO
Ależ idź prędzej, Wasza Jedyność. Na nic nigdy nie jest zpóźno,
jeśli się nic już przed sobą nie ma. Wal, stary gracie!
Popycha go ze śmiechem ku lewym drzwiom
nas nie odróżni od<br>reszty. Zostaw ich tak, jak są. Każdy musi mieć swoje<br>niebezpieczeństwa, i my także.<br>O. UNGUENTY<br>Może masz rację, Morbidetto. Jako teoretyk życia jesteś<br>niezrównany.<br>Świntusia tuli do piersi płaczącego Przyjemniaczka. Zza<br>drzwi czerwonych ukazuje się głowa Rypmanna.<br>RYPMANN<br>Iniekcja dla Waszej Jedyności gotowa. Wszystkie gruczoły<br>Wahazara mam w ręku. Proszę się śpieszyć, bo ostygnie.<br>O. UNGUENTY<br>Czy aby nie za późno? Boję się tej ostatniej transformacji.<br>MORBIDETTO<br>Ależ idź prędzej, Wasza Jedyność. Na nic nigdy nie jest zpóźno,<br>jeśli się nic już przed sobą nie ma. Wal, stary gracie!<br>Popycha go ze śmiechem ku lewym drzwiom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego