Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
zmieniło perspektywę: Stalin jest porównywalny z Hitlerem, a Gułag z Oświęcimiem - brzmiał werdykt większości.

Pod koniec lat 90. do niemieckiej dyskusji na temat Oświęcimia doszedł nowy element: czy nie nadszedł czas, by pamięć o Holocauście uhistorycznić, a więc zamknąć w podręcznikach i przestać ją instrumentalizować politycznie. W 1998 r. Martin Walser - ten sam, który w 1965 r. (wtedy jeszcze sympatyzował z komunistami) pisał namiętny esej "Nasz Oświęcim" - w głośnej mowie wygłoszonej we frankfurckim kościele św. Pawła powiedział, że ma już dość ciągłego przypominania mu obozu i ma prawo odwracać wzrok na widok kolejnych dokumentów telewizyjnych. Z oburzeniem zareagował na to wówczas
zmieniło perspektywę: Stalin jest porównywalny z Hitlerem, a Gułag z Oświęcimiem - brzmiał werdykt większości.<br><br>Pod koniec lat 90. do niemieckiej dyskusji na temat Oświęcimia doszedł nowy element: czy nie nadszedł czas, by pamięć o Holocauście &lt;orig&gt;uhistorycznić&lt;/&gt;, a więc zamknąć w podręcznikach i przestać ją instrumentalizować politycznie. W 1998 r. Martin Walser - ten sam, który w 1965 r. (wtedy jeszcze sympatyzował z komunistami) pisał namiętny esej "Nasz Oświęcim" - w głośnej mowie wygłoszonej we frankfurckim kościele św. Pawła powiedział, że ma już dość ciągłego przypominania mu obozu i ma prawo odwracać wzrok na widok kolejnych dokumentów telewizyjnych. Z oburzeniem zareagował na to wówczas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego