cudzoziemek. Wszystkich jednak przebija w wyliczeniach Krzysztof Orszagh, szef zespołu ds. pomocy ofiarom przestępstw przy stołecznym Ratuszu, koordynator działań antyagencyjnych, twierdząc, że w samej Warszawie jest 1500 agencji towarzyskich, które zatrudniają 15 tys. prostytutek, w tym 5 tys. pracujących dorywczo.<br>We wrześniu zespół, którym kieruje Orszagh, przesłał do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście "zawiadomienie o przestępstwie polegającym na <orig>kuplerstwie</>, stręczycielstwie i sutenerstwie".<br><br>- Państwo w walce z uciążliwościami prostytucji nie potrafi wykorzystać obowiązujących przepisów - twierdzi Orszagh.<br><br>Istniejące przepisy to przede wszystkim art. 204 kodeksu karnego: "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia" oraz "kto czerpie