Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
było tak źle, że chcieli mnie wyrzucić ze szkoły. Ale okazało się, że jest jeszcze jedno wolne miejsce "na fortepianie". Szło mi już trochę lepiej i fortepian stał się potem moją drugą muzyczną fascynacją. W trzeciej klasie podstawówki pojechałam z rodzicami na wesele na wieś i grał tam zespół typu "Wiła wianki i rzucała je do falującej wody". No i zobaczyłam faceta, który gra na perkusji.
W przerwie, kiedy panowie z orkiestry zażywali "łyka talentu", Dominika wzięła po raz pierwszy pałki do ręki i tak się zaczęła jej pasja. Od tamtej pory chciała tylko i wyłącznie grać na perkusji. Dziś jest
było tak źle, że chcieli mnie wyrzucić ze szkoły. Ale okazało się, że jest jeszcze jedno wolne miejsce "na fortepianie". Szło mi już trochę lepiej i fortepian stał się potem moją drugą muzyczną fascynacją. W trzeciej klasie podstawówki pojechałam z rodzicami na wesele na wieś i grał tam zespół typu "Wiła wianki i rzucała je do falującej wody". No i zobaczyłam faceta, który gra na perkusji. <br>W przerwie, kiedy panowie z orkiestry zażywali "łyka talentu", Dominika wzięła po raz pierwszy pałki do ręki i tak się zaczęła jej pasja. Od tamtej pory chciała tylko i wyłącznie grać na perkusji. Dziś jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego