Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
co!"
- Szukają?
- Ba!
- Niech sobie szukają. Spóźnili się o całą dobę... A jak Weronka?
- Nic. Was ciągle wygląda... Spauzował. I już z lekkim przekąsem:.. ta Weronka.
- Coś ty tak jakoś... kwaśnie?
-A po co macie mnie za durnia? Weronka! Kiedy wiem, że nie Weronka!
Szczęsny przystanął. - Skąd wiesz?
Chciał zajrzeć Władkowi w twarz, ale było na to za ciemno. - Ojciec raz żałował Weronki, że nie umie czytać. A tu patrzę - czyta! Jeszcze jak! Nauczycielka tyle nie umie: I w ogóle - czy ja podług was oczu nie mam? Po co było ukrywać przede mną?
Głos chłopaka brzmiał tajonym bolesnym wyrzutem: - Nie wierzycie
co!"<br>- Szukają? <br>- Ba!<br>- Niech sobie szukają. Spóźnili się o całą dobę... A jak Weronka?<br>- Nic. Was ciągle wygląda... Spauzował. I już z lekkim przekąsem:.. ta Weronka.<br>- Coś ty tak jakoś... kwaśnie?<br>-A po co macie mnie za durnia? Weronka! Kiedy wiem, że nie Weronka!<br>Szczęsny przystanął. - Skąd wiesz?<br>Chciał zajrzeć Władkowi w twarz, ale było na to za ciemno. - Ojciec raz żałował Weronki, że nie umie czytać. A tu patrzę - czyta! Jeszcze jak! Nauczycielka tyle nie umie: I w ogóle - czy ja podług was oczu nie mam? Po co było ukrywać przede mną?<br>Głos chłopaka brzmiał tajonym bolesnym wyrzutem: - Nie wierzycie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego