zwiesisz, siądziesz u wejścia.<br><br>Zakołuje niebo nad tobą.<br>Płomyk chwiejny na czoło spadnie!<br>Staniesz w ogniu, ogień zaprószysz,<br>I od ciebie dom twój się zajmie!<br><br>Stleją ściany, sprzęty najdroższe,<br>A ty z ogniem będziesz się żenił.<br><br>Zostaniecie tylko we dwoje:<br>Bóg na niebie i ty na ziemi.</><br><br><div1><tit1>NA LIPĘ CZARNOLESKĄ</><br><br>Wonna lipa czarnoleska<br>Gęsto niebem przetykana,<br>Pyszna w gwarze i królewska -<br>Oto lutnia mistrza Jana,<br>Lira, której miodu siła,<br>Na trzy wieki Polskę spiła.<br><br>Z drzewa prostego ciosana,<br>Jak drzewo ssała u szczytu,<br>Z Bożego, pełnego dzbana<br>Wyniosłą mądrość błękitu,<br>By między życiem a śpiewem<br>Nie rozdzielać ziemi z niebem.<br><br>Dzisiaj