Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Triss, są jak ogień w świetle świec. A twoje oczy są jak lapis lazuli. Twoje wargi są jak korale...
- Przestań, Crach. Upiłeś się, czy jak? Nalej mi jeszcze wina. I opowiadaj.
- O czym niby?
- Nie udawaj! O tym, jak Yennefer postanowiła popłynąć na Głębię Sedny.
- Jak ci idzie? Opowiadaj, Yennefer.
- Wpierw ty odpowiedz mi na pytanie: kim są dwie kobiety, które niezmiennie spotykam, gdy idę do ciebie? A które zawsze obdarzają mnie spojrzeniami, normalnie zarezerwowanymi dla leżącego na dywanie kociego gówna? Kim one są?
- Czy interesuje cię stan formalno-prawny, czy faktyczny?
- Ten drugi.
- W takim razie to są moje żony
Triss, są jak ogień w świetle świec. A twoje oczy są jak lapis lazuli. Twoje wargi są jak korale...<br>- Przestań, Crach. Upiłeś się, czy jak? Nalej mi jeszcze wina. I opowiadaj.<br>- O czym niby?<br>- Nie udawaj! O tym, jak Yennefer postanowiła popłynąć na Głębię Sedny.<br>- Jak ci idzie? Opowiadaj, Yennefer.<br>- Wpierw ty odpowiedz mi na pytanie: kim są dwie kobiety, które niezmiennie spotykam, gdy idę do ciebie? A które zawsze obdarzają mnie spojrzeniami, normalnie zarezerwowanymi dla leżącego na dywanie kociego gówna? Kim one są? <br>- Czy interesuje cię stan formalno-prawny, czy faktyczny?<br>- Ten drugi.<br>- W takim razie to są moje żony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego