Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
że może sobie w ostatnim momencie przyjeżdżać, bez chwili na próbę.
Sara wpadła na salę, kiedy już przygasili światła, i z trudem przecisnęła się do wolnego krzesła w rogu, z tyłu.
Kiedy Olibisi zaczęła śpiewać Die junge Nonne, trzecią z kolei pieśń programu, Sara poczuła męską dłoń na lewym udzie. Wzdrygnęła się i ręka się usunęła.
Wybuchły brawa i po krótkiej przerwie Olibisi wykonała kilka późnych pieśni Brahmsa, potem wybór Mahlera i Schumanna, a na zakończenie Morgen i Herbst Straussa.
Kiedy jeszcze sypały się brawa, ciągle w mroku, Sara, spoglądając z ukosa, rozpoznała obok siebie Amosa M'Tombe, konesera i finansistę.
- Ty
że może sobie w ostatnim momencie przyjeżdżać, bez chwili na próbę.<br>Sara wpadła na salę, kiedy już przygasili światła, i z trudem przecisnęła się do wolnego krzesła w rogu, z tyłu.<br>Kiedy Olibisi zaczęła śpiewać Die junge Nonne, trzecią z kolei pieśń programu, Sara poczuła męską dłoń na lewym udzie. Wzdrygnęła się i ręka się usunęła.<br>Wybuchły brawa i po krótkiej przerwie Olibisi wykonała kilka późnych pieśni Brahmsa, potem wybór Mahlera i Schumanna, a na zakończenie Morgen i Herbst Straussa.<br>Kiedy jeszcze sypały się brawa, ciągle w mroku, Sara, spoglądając z ukosa, rozpoznała obok siebie Amosa M'Tombe, konesera i finansistę.<br>- Ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego