Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
dyskusji i narad
I głowił się nad tym państwowy aparat.

A przecież to wszystko są zwykłe przerosty!
Na takich "koleżków" jest sposób dość prosty:
Pójść tylko do domu, gdzie mieszka "koleżka",
Spakować manatki "koleżki" do mieszka,
Za kołnierz "koleżkę" i - koniec zabawy!
I fora z mieszkania, i jazda z Warszawy!
Z korzeniem go wyrwać, jak pęk suchej trawy!
Niech po nim mieszkanie natychmiast dostanie
Ten, który na próżno od lat czeka na nie.
Bo nie dla szumowin igraszki ponurej
Robotnik warszawski budował te mury.
Zgniliznę wymiećmy! Nie czas już na słowa!
Niech skończy się wreszcie taryfa ulgowa!



TELEFON I JA
Postęp techniczny
dyskusji i narad<br>I głowił się nad tym państwowy aparat.<br><br>A przecież to wszystko są zwykłe przerosty!<br>Na takich "koleżków" jest sposób dość prosty:<br>Pójść tylko do domu, gdzie mieszka "koleżka",<br>Spakować manatki "koleżki" do mieszka,<br>Za kołnierz "koleżkę" i - koniec zabawy!<br>I fora z mieszkania, i jazda z Warszawy!<br>Z korzeniem go wyrwać, jak pęk suchej trawy!<br>Niech po nim mieszkanie natychmiast dostanie<br>Ten, który na próżno od lat czeka na nie.<br>Bo nie dla szumowin igraszki ponurej<br>Robotnik warszawski budował te mury.<br>Zgniliznę wymiećmy! Nie czas już na słowa!<br>Niech skończy się wreszcie taryfa ulgowa!&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;TELEFON I JA&lt;/&gt;<br>Postęp techniczny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego