Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
że S. robi im zdjęcia, natychmiast je oddawało. Bali się. Może to przypadek, ale samochód, którym za mną jeździł S., do niedawna należał do Wysoczańskiego.

Wkrótce potem Zalewskiej zakazano dystrybucji ulotek. Napisała w nich, że burmistrz jest powiązany z gangsterami. Komitet wyborczy Wysoczańskiego podał ją za to do sądu. Próżno Zalewska przywoływała w czasie procesu sprawę handlu kradzionymi samochodami - sąd uznał, że nie dowiodła prawdziwości zawartego w ulotkach twierdzenia. Zarządził ich przepadek.

Pozostały plakaty. - Chcieliśmy wieszać je w witrynach sklepowych, ale okazało się to niemożliwe. Właściciele sklepów tłumaczyli: Wysoczański zabierze mi licencję na alkohol, odbierze ulgi czynszowe. Z czego będę żył
że S. robi im zdjęcia, natychmiast je oddawało. Bali się. Może to przypadek, ale samochód, którym za mną jeździł S., do niedawna należał do Wysoczańskiego.<br><br>Wkrótce potem Zalewskiej zakazano dystrybucji ulotek. Napisała w nich, że burmistrz jest powiązany z gangsterami. Komitet wyborczy Wysoczańskiego podał ją za to do sądu. Próżno Zalewska przywoływała w czasie procesu sprawę handlu kradzionymi samochodami - sąd uznał, że nie dowiodła prawdziwości zawartego w ulotkach twierdzenia. Zarządził ich przepadek.<br><br>Pozostały plakaty. - Chcieliśmy wieszać je w witrynach sklepowych, ale okazało się to niemożliwe. Właściciele sklepów tłumaczyli: Wysoczański zabierze mi licencję na alkohol, odbierze ulgi czynszowe. Z czego będę żył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego