Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pobicie jako przyczynę zgonu. Brytyjskie władze wojskowe zaoferowały rodzinie Irakijczyka osiem tysięcy dolarów rekompensaty, zastrzegając, że nie są odpowiedzialne za jego śmierć. Krewni zmarłego zamierzają jednak zaskarżyć do sądu brytyjskie Ministerstwo Obrony.
W miniony weekend w dwóch atakach w Iraku zginęło trzech Amerykanów.
REUTERS, AP, AFP, BBC


DZIEŃ NA ŚWIECIE


Zamach na Filipinach


Co najmniej dziesięć osób zginęło, a czterdzieści zostało rannych w niedzielnym zamachu bombowym na południu Filipin. Ładunek wybuchowy eksplodował w czasie meczu koszykówki w hali sportowej w mieście Parang. Na razie nikt nie przyznał się do zamachu, choć o jego przeprowadzenie podejrzewa się aratystów islamskich i grupy terrorystyczne
pobicie jako przyczynę zgonu. Brytyjskie władze wojskowe zaoferowały rodzinie Irakijczyka osiem tysięcy dolarów rekompensaty, zastrzegając, że nie są odpowiedzialne za jego śmierć. Krewni zmarłego zamierzają jednak zaskarżyć do sądu brytyjskie &lt;name type="org"&gt;Ministerstwo Obrony&lt;/&gt;.<br>W miniony weekend w dwóch atakach w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt; zginęło trzech Amerykanów.<br>&lt;au&gt;REUTERS, AP, AFP, BBC&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;<br>&lt;tit&gt;DZIEŃ NA ŚWIECIE&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;Zamach na &lt;name type="place"&gt;Filipinach&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>Co najmniej dziesięć osób zginęło, a czterdzieści zostało rannych w niedzielnym zamachu bombowym na południu &lt;name type="place"&gt;Filipin&lt;/&gt;. Ładunek wybuchowy eksplodował w czasie meczu koszykówki w hali sportowej w mieście &lt;name type="place"&gt;Parang&lt;/&gt;. Na razie nikt nie przyznał się do zamachu, choć o jego przeprowadzenie podejrzewa się aratystów islamskich i grupy terrorystyczne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego