Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
tabliczkę na drzwiach z innym, trudnym do odczytania nazwiskiem i obcy, zaspany wzrok obcego człowieka.
Stojak w kącie zaczął się wyginać, wymachiwał wiechciem wieszaków niczym wychudzona meduza z wężowiskiem na głowie. Im bardziej się w niego wpatrywałem, tym więcej wykonywał przedziwnych, niepokojących ruchów. W końcu zaczął pełznąć w moją stronę. Zapewne był częścią ogromnego mechanizmu ukrytego pod podłogą; tuż za nim widniała czarna przepaść, wąska rozpadlina, którą otworzył jak puszkę konserw.
Wydawało się, że próbuje mnie okrążyć i za chwilę z odciętą częścią podłogi spadnę w dół, w to wiejące lodowatym zimnem piekło pełne lęku przed nieznanym. Zawsze bałem się ciemności, mroku
tabliczkę na drzwiach z innym, trudnym do odczytania nazwiskiem i obcy, zaspany wzrok obcego człowieka. <br>Stojak w kącie zaczął się wyginać, wymachiwał wiechciem wieszaków niczym wychudzona meduza z wężowiskiem na głowie. Im bardziej się w niego wpatrywałem, tym więcej wykonywał przedziwnych, niepokojących ruchów. W końcu zaczął pełznąć w moją stronę. Zapewne był częścią ogromnego mechanizmu ukrytego pod podłogą; tuż za nim widniała czarna przepaść, wąska rozpadlina, którą otworzył jak puszkę konserw. <br>Wydawało się, że próbuje mnie okrążyć i za chwilę z odciętą częścią podłogi spadnę w dół, w to wiejące lodowatym zimnem piekło pełne lęku przed nieznanym. Zawsze bałem się ciemności, mroku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego