Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
się działo! Aktorka grająca Krystynę obchodziła nie swoje imieniny, tylko bohaterki. W jej imieniu przyjmowała życzenia. Przecież to absurd!!!!! Inni bohaterowie innych seriali zjawiali się na scenie i dawali buziaki nierzeczywistej kobiecie. Luuuuuuuuudzie!!!!! Telewizor ciągnie z nas wała, a my się dajemy robić w bambuko. To przecież paranoja!!!!! Z naszego abonamentu kilku gości próbuje zrobić z nas, widzów, kretynów. I to w światłach reflektorów, na scenie, z otwartą przyłbicą, patrząc nam prosto w oczy! A jeszcze te aktory się w tym pławią, a się wdzięczą, a robią sobie dobrze. A jakaś biedna skołowana kwiaciarka, namówiona przez realizatora, życzy wszystkiego najlepszego roli
się działo! Aktorka grająca Krystynę obchodziła nie swoje imieniny, tylko bohaterki. W jej imieniu przyjmowała życzenia. Przecież to absurd!!!!! Inni bohaterowie innych seriali zjawiali się na scenie i dawali buziaki nierzeczywistej kobiecie. Luuuuuuuuudzie!!!!! Telewizor ciągnie z nas wała, a my się dajemy robić w bambuko. To przecież paranoja!!!!! Z naszego abonamentu kilku gości próbuje zrobić z nas, widzów, kretynów. I to w światłach reflektorów, na scenie, z otwartą przyłbicą, patrząc nam prosto w oczy! A jeszcze te aktory się w tym pławią, a się wdzięczą, a robią sobie dobrze. A jakaś biedna skołowana kwiaciarka, namówiona przez realizatora, życzy wszystkiego najlepszego roli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego