dwa lata temu Adam prosił mnie o napisanie wstępu do swojego katalogu. Nie doszło do tego z mojej winy, bałem się, bo Adam był człowiekiem bardzo krytycznym. Trochę teraz tego żałuję - mówi kolega po fachu, Marian Gromada. - Adam był artystą wielkim, choć niedocenionym. Właściwie malarstwo Kozaczki wywodziło się z nurtu abstrakcji geometrycznej. Pozbawione było jednak suchości, nie było chłodną konstrukcją, kolory miały swoją siłę energetyczną, swoją wymowę. Malował płaskimi szerokimi plamami, kolorami bardzo nasyconymi. Jego obrazy wyzbyte były drobiazgowej dekoracyjności, efekciarstwa, nieprzemyślanych gestów. Była w nich istota rzeczy - piękna kompozycja, niezwykła dynamika. Była metafizyczna przestrzeń. Adam był typem XIX-wiecznego artysty