przykład technikę wspólnego wroga: wszyscy, którzy nie są z nami, są przeciwko nam. Takie myślenie zwalnia członków z podmiotowego traktowania innych ludzi, jeszcze nie zrzeszonych. To z kolei wiąże się z nietolerancyjną postawą, agresywnym narzucaniem własnej woli. Członkowie są przekonani, że mają monopol na prawdę, a inni nie zasługują na akceptację. Dochodzi wtedy do eskalacji agresji: jeśli taką ideologię przyjmą ludzie nierefleksyjni, których nie stać na psychologiczne zdystansowanie się od idei, może to w konsekwencji doprowadzić do ksenofobii, a nawet agresji społecznej podobnej do tej, jaką obserwujemy u kibiców podczas zamieszek na stadionach</> - przekonuje prof. Grażyna Bartkowiak, psycholog zarządzania z Akademii