Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
krzaki, bo możesz spaść z murów.
Zjawa ponownie znikła w namiocie. Perełka odetchnął z ulgą. Otarł rękawem pot z czoła. Zmienił pozycję i pomyślał, że taki duch mógłby w nocy nastraszyć największego śmiałka.
Tymczasem młodzieniec w kraciastej koszuli zbliżył się do namiotu brodacza.
- Antoniusz - zawołał -jak tam dzisiaj z efektami akustycznymi?
Z namiotu dał się słyszeć przyjemny, niski głos brodacza:
- Nagraliśmy nową taśmę. Będzie dzisiaj chór cierpiętników i głosy łamanych kołem. Do tego "Błękitna rapsodia" nagrana od końca. Mówię ci, klasa! Najinteligentniejsze duchy nie wymyśliłyby bardziej potępieńczych dźwięków.
- A efekty naturalne?
- Nie martw się. Bronek ze swoją grupą zejdą dzisiaj do
krzaki, bo możesz spaść z murów.<br>Zjawa ponownie znikła w namiocie. Perełka odetchnął z ulgą. Otarł rękawem pot z czoła. Zmienił pozycję i pomyślał, że taki duch mógłby w nocy nastraszyć największego śmiałka.<br>Tymczasem młodzieniec w kraciastej koszuli zbliżył się do namiotu brodacza.<br> - Antoniusz - zawołał -jak tam dzisiaj z efektami akustycznymi?<br>Z namiotu dał się słyszeć przyjemny, niski głos brodacza:<br> - Nagraliśmy nową taśmę. Będzie dzisiaj chór cierpiętników i głosy łamanych kołem. Do tego "Błękitna rapsodia" nagrana od końca. Mówię ci, klasa! Najinteligentniejsze duchy nie wymyśliłyby bardziej potępieńczych dźwięków.<br> - A efekty naturalne?<br> - Nie martw się. Bronek ze swoją grupą zejdą dzisiaj do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego