Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
pracę zdjęciami ścieżańskich ulic. Było ciemnawo, wymagały długich czasów ekspozycji. Na kliszach przechodnie zostawiali po sobie ledwie widoczne smugi, czasem pojawiała się w otwartych drzwiach półprzezroczysta postać sklepikarza z założonymi rękami, którego obecność trwała zbyt krótko, by pozostał wyraźniejszy ślad.
Ludzie, z którymi Natalie Zugoff miała do czynienia w Ściegach, ani trochę nie interesowali księcia. Nagabywany przez hotelowe pokojówki, fotograf nie od razu zrozumiał, czego chcą, lecz pojąwszy, uczynił zadość życzeniu. Przez całą noc wywoływał zdjęcia w ciemnej komórce, posługiwał mu chłopiec od aptekarza. Przed samym wyjazdem przyniósł do recepcji dużą zbiorową fotografię, nad którą unosiła się jeszcze woń odczynników, niepokojąca jak
pracę zdjęciami ścieżańskich ulic. Było ciemnawo, wymagały długich czasów ekspozycji. Na kliszach przechodnie zostawiali po sobie ledwie widoczne smugi, czasem pojawiała się w otwartych drzwiach półprzezroczysta postać sklepikarza z założonymi rękami, którego obecność trwała zbyt krótko, by pozostał wyraźniejszy ślad. <br>Ludzie, z którymi Natalie Zugoff miała do czynienia w Ściegach, ani trochę nie interesowali księcia. Nagabywany przez hotelowe pokojówki, fotograf nie od razu zrozumiał, czego chcą, lecz pojąwszy, uczynił zadość życzeniu. Przez całą noc wywoływał zdjęcia w ciemnej komórce, posługiwał mu chłopiec od aptekarza. Przed samym wyjazdem przyniósł do recepcji dużą zbiorową fotografię, nad którą unosiła się jeszcze woń odczynników, niepokojąca jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego