Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Na tej podstawie otrzymywał wciąż nowe kredyty oraz gwarancje bankowe. Wystawił 197 gwarantowanych czeków, choć wiedział, że jego konto jest gołe. Poza tym - fałszował dokumenty, antydatował umowy, uchylał się od opłat celnych. Czas Migonia Był początek lat dziewięćdziesiątych. Banki dusiły się od nadmiaru pieniędzy. Chętnie udzielały kredytu, nie żądając zabezpieczeń ani nie kontrolując szczegółowo dokumentów. Lekkość, z jaką wielu dyrektorów składało podpis pod wnioskiem na kredyty ogromnej wartości, każe się domyślać, że nie działo się to bezinteresownie: jak wieść głosi - obowiązywała 10-15 procentowa " górka". To był czas Migonia. Musiał zyskać opinię szczególnie atrakcyjnego klienta, bo bankowcy rekomendowali go sobie i
Na tej podstawie otrzymywał wciąż nowe kredyty oraz gwarancje bankowe. Wystawił 197 gwarantowanych czeków, choć wiedział, że jego konto jest gołe. Poza tym - fałszował dokumenty, antydatował umowy, uchylał się od opłat celnych. Czas Migonia Był początek lat dziewięćdziesiątych. Banki dusiły się od nadmiaru pieniędzy. Chętnie udzielały kredytu, nie żądając zabezpieczeń ani nie kontrolując szczegółowo dokumentów. Lekkość, z jaką wielu dyrektorów składało podpis pod wnioskiem na kredyty ogromnej wartości, każe się domyślać, że nie działo się to bezinteresownie: jak wieść głosi - obowiązywała 10-15 procentowa " górka". To był czas Migonia. Musiał zyskać opinię szczególnie atrakcyjnego klienta, bo bankowcy rekomendowali go sobie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego