Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
znów siedział, bo skupiono uwagę na całkiem innym rodzaju broni i nie był więcej potrzebny. Zabrano im mieszkanie na Gorkiego, Aleksandra wyprzedawała rzeczy i posyłała do łagru paczki, które ratowały mu życie. Mieszkali wszyscy w jakimś komunale, skąd babkę milicja ciągle wyganiała, bo nie miała prawa mieszkać w Moskwie. Emigrantka, arystokratka, córka carskiego generała! Z babką były duże kłopoty i źle by się to skończyło, gdyby nie Ilja Erenburg. Mój ojciec poznał na studiach w Instytucie Awiacji Griszę Gerszonzona, który był bliskim krewnym znanego puszkinisty Gerszonzona - i przez niego. Erenburg podpisał co trzeba, powiedział co trzeba. A nie było to takie
znów siedział, bo skupiono uwagę na całkiem innym rodzaju broni i nie był więcej potrzebny. Zabrano im mieszkanie na Gorkiego, Aleksandra wyprzedawała rzeczy i posyłała do łagru paczki, które ratowały mu życie. Mieszkali wszyscy w jakimś komunale, skąd babkę milicja ciągle wyganiała, bo nie miała prawa mieszkać w Moskwie. Emigrantka, arystokratka, córka carskiego generała! Z babką były duże kłopoty i źle by się to skończyło, gdyby nie Ilja Erenburg. Mój ojciec poznał na studiach w Instytucie Awiacji Griszę Gerszonzona, który był bliskim krewnym znanego puszkinisty Gerszonzona - i przez niego. Erenburg podpisał co trzeba, powiedział co trzeba. A nie było to takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego