niż sobie zasłużyć".<br>- Tak było, jest i będzie - uważa Anna, 32-letnia pracownica działu kadr dużej warszawskiej firmy telekomunikacyjnej. - Tylko nikt o tym głośno nie mówi. Pracuję w dziale kadr, więc czasami spotykam się z sytuacjami jasnymi jak słońce. Dlaczego szef jednego z działów tak usilnie walczy o awans swojej asystentki, jeśli nie ma do tego żadnych podstaw? Dziewczyna ma tylko maturę, kiepsko mówi po angielsku, obsługi komputera nauczyła się, kiedy zaczęła pracować, nigdy nie zostaje po godzinach, ostatnia przychodzi, a pod koniec dnia pierwsza stoi przy wyjściu. Fakt, jest młoda i bardzo atrakcyjna. Często znikała ze swoim szefem w ciągu