Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
odkrycie.
Ale odkąd nastała moda na lata osiemdziesiąte, Hehe coraz częściej wspominał Rynnę i nabierał coraz większej pewności, że w jej formule muzycznej, która była tak pojemna, nawet on mógłby się odnaleźć. Kiełkowała w nim myśl, że Rynna niosła głęboki przekaz artystyczny i wykraczała poza swoją epokę. Czuł, jak bardzo autentyczna była ich muzyka i jak ciągle jest mu bliska, tym bliższa, im bardziej, jak mu się zdawało, był w życiu wolny i prawdziwy. Zrobił przecież ogromny wysiłek, żeby zrzucić z siebie całą prozę życia, która go tak pętała. Guma pojawił się w naprawdę dobrym momencie.
- Wiesz, może rzeczywiście warto o
odkrycie.<br>Ale odkąd nastała moda na lata osiemdziesiąte, Hehe coraz częściej wspominał Rynnę i nabierał coraz większej pewności, że w jej formule muzycznej, która była tak pojemna, nawet on mógłby się odnaleźć. Kiełkowała w nim myśl, że Rynna niosła głęboki przekaz artystyczny i wykraczała poza swoją epokę. Czuł, jak bardzo autentyczna była ich muzyka i jak ciągle jest mu bliska, tym bliższa, im bardziej, jak mu się zdawało, był w życiu wolny i prawdziwy. Zrobił przecież ogromny wysiłek, żeby zrzucić z siebie całą prozę życia, która go tak pętała. Guma pojawił się w naprawdę dobrym momencie. <br>- Wiesz, może rzeczywiście warto o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego