ale udaje powagę, no i prababka gada i gada, sama sobie zadaje pytania, potem odpowiada na nie, a za chwilę, no dosłownie za parę minut, mówi do mnie, słuchaj, Feliks, czy twój ojciec jest w Wiedniu w dalszym ciągu? I tak przez cały czas miała <orig>gadanego</>.<br>- Co, stale o tej babci, niech ona mówi dalej.<br>- Na czym się skończyło?<br>- No, że on mówi mu, że cała ich rodzina od samego początku...<br>- Tak, no więc wszyscy mieli sklerozę i chodzili do tego kapłana i on tam rządził...<br>Szprycha zastanawia się, bo na razie tylko tyle wymyśliła.<br>- I co?<br>- I - mówi ten stary