Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
umowną i zabawową stronę swoich przedsięwzięć. Nie chce być aktorem tragicznym, przyznaje się chętniej do roli "błazenka"... Groźne "drażnienie się nasze (...) straszne wzmożenie konkretności, byliśmy w kosmosie, ale byliśmy jako coś przerażająco danego, określonego we wszystkich szczegółach" (P 18), wszystkie te i tym podobne odczucia woli Gombrowicz rozwiązywać scherzando, osłabiając, bagatelizując, uchylając się od groźnych skutków czy konsekwencji... I nie tylko ze względów estetycznych.
Gombrowicz całkiem świadomie rozpisuje swoje życie na dwie części, powiedzmy estetyczną i obywatelską. Jako radosny lub demoniczny artysta musi więc zaglądać w otchłanie, zanurzać się w ciemności, w których rodzą się potwory, w których wykrzywia się zło
umowną i zabawową stronę swoich przedsięwzięć. Nie chce być aktorem tragicznym, przyznaje się chętniej do roli "błazenka"... Groźne &lt;q&gt;"drażnienie się nasze (...) straszne wzmożenie konkretności, byliśmy w kosmosie, ale byliśmy jako coś przerażająco danego, określonego we wszystkich szczegółach"&lt;/&gt; (P 18), wszystkie te i tym podobne odczucia woli Gombrowicz rozwiązywać scherzando, osłabiając, bagatelizując, uchylając się od groźnych skutków czy konsekwencji... I nie tylko ze względów estetycznych.<br>Gombrowicz całkiem świadomie rozpisuje swoje życie na dwie części, powiedzmy estetyczną i obywatelską. Jako radosny lub demoniczny artysta musi więc zaglądać w otchłanie, zanurzać się w ciemności, w których rodzą się potwory, w których wykrzywia się zło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego