kryje się w pańskiej klatce piersiowej i jamie brzusznej, mogę porównać do zaciśniętego na amen, olbrzymiego węzła. Nie wiadomo, za który koniec pociągnąć, którą pętlę wydłubać, czy się wtedy rozluźni, czy jeszcze mocniej zaciśnie. <br>- Przecież chyba są jakieś metody. Tyle o tym mówili w serwisach, coś też gdzieś tam czytałem - bąkał bez przekonania Irek, jakby chodziło o kogoś innego. <br>W tym momencie drzwi trzasnęły znienacka i do gabinetu wbiegł, podskakując, młody człowiek. Miał na sobie pomarańczową koszulę sięgającą kolan, która w półmroku natychmiast zmieniła barwę i zaświeciła mocnym amarantem, obcisłe, białe spodnie i sandały z rzemykami oplatającymi łydki. Twarz pokrywał biały