Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
elektoratu, który miał niezmiennie wynosić 25 proc., potem 20 proc., a już na pewno 15 proc. Pękła nawet i ta psychologiczna bariera. Może zostało już tylko 10 proc., a może i to nie. Po PSL, tej partii głównie zeteselowskich urzędników, złączonych interesem grupowym lub zwyczajną prywatą, też słuch ginie. Ludowcy balansują wokół 5-procentowego wyborczego progu i być może nie zdołają go przekroczyć.

Zdumiewająca powtórka z historii.

Mniejszościowy rząd Leszka Millera trwa za ochronnym wałem konstytucyjnych przepisów i jego agonia nie jest bardziej estetyczna niż schyłek rządu Jerzego Buzka. W samym SLD trwa już coraz bardziej żywa dyskusja o możliwych szalupach
elektoratu, który miał niezmiennie wynosić 25 proc., potem 20 proc., a już na pewno 15 proc. Pękła nawet i ta psychologiczna bariera. Może zostało już tylko 10 proc., a może i to nie. Po PSL, tej partii głównie zeteselowskich urzędników, złączonych interesem grupowym lub zwyczajną prywatą, też słuch ginie. Ludowcy balansują wokół 5-procentowego wyborczego progu i być może nie zdołają go przekroczyć.<br><br>Zdumiewająca powtórka z historii.<br><br>Mniejszościowy rząd Leszka Millera trwa za ochronnym wałem konstytucyjnych przepisów i jego agonia nie jest bardziej estetyczna niż schyłek rządu Jerzego Buzka. W samym SLD trwa już coraz bardziej żywa dyskusja o możliwych szalupach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego