Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
całej opozycji parlamentarnej i jak sobie pomyślę, że mam wejść do Sejmu i być posłem opozycji, to po prostu, faktycznie, chce mi się pochlastać. I tyle, zakończmy to.
Podobno zbiera pan czapki.
- Tak, mam ich ponad 150. Ostatnio dostałem piękną czapkę urzędnika carskiego z XIX wieku, starą, używaną, więc tym bardziej cenną.
A czapki niewidki pan nie ma?
- Nie mam.
A nie przydałaby się? Do chodzenia po ulicy, jak się to wszystko skończy?
- ?... Ja i teraz chodzę sam po ulicach Łodzi, kiedy robię zakupy albo idę do kina. Ludzie zazwyczaj się przyjaźnie uśmiechają.

Joanna Lichocka
Dariusz Rosiak



Przygotowywany w Sejmie projekt
całej opozycji parlamentarnej i jak sobie pomyślę, że mam wejść do Sejmu i być posłem opozycji, to po prostu, faktycznie, chce mi się pochlastać. I tyle, zakończmy to. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Podobno zbiera pan czapki.&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- Tak, mam ich ponad 150. Ostatnio dostałem piękną czapkę urzędnika carskiego z XIX wieku, starą, używaną, więc tym bardziej cenną. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A czapki niewidki pan nie ma?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- Nie mam.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;A nie przydałaby się? Do chodzenia po ulicy, jak się to wszystko skończy?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- ?... Ja i teraz chodzę sam po ulicach Łodzi, kiedy robię zakupy albo idę do kina. Ludzie zazwyczaj się przyjaźnie uśmiechają.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;Joanna Lichocka<br>Dariusz Rosiak&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>Przygotowywany w Sejmie projekt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego