Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
pracy - innymi metodami. Prosząc, zabiegając o sympatię. A nie żądając czy negocjując. A wy odrzucacie metody, które od wieków uchodzą za "typowo kobiece": nie zabiegacie o to, by was lubiano. Nie chcecie się podobać?
Iza: Podobać? Chcemy się podobać. Ale nie przypodobywać.
Basia: Mnie feminizm pozwala właśnie wyjść poza schemat bata i marchewki. Ja dziękuję za marchewkę, nie mam na nią ochoty. A batem też mi nic nie zrobią! Kiedy się nad tym zastanowisz, okazuje się, jak bardzo jest fikcyjne to rzekome społeczne uznanie, ta marchewka dla grzecznych dziewczynek.
Agnieszka: Tu się nie zgadzam. Ja jestem bardzo łasa na marchewkę! Tylko
pracy - innymi metodami. Prosząc, zabiegając o sympatię. A nie żądając czy negocjując. A wy odrzucacie metody, które od wieków uchodzą za "typowo kobiece": nie zabiegacie o to, by was lubiano. Nie chcecie się podobać?<br>Iza: Podobać? Chcemy się podobać. Ale nie przypodobywać.<br>Basia: Mnie feminizm pozwala właśnie wyjść poza schemat bata i marchewki. Ja dziękuję za marchewkę, nie mam na nią ochoty. A batem też mi nic nie zrobią! Kiedy się nad tym zastanowisz, okazuje się, jak bardzo jest fikcyjne to rzekome społeczne uznanie, ta marchewka dla grzecznych dziewczynek.<br>Agnieszka: Tu się nie zgadzam. Ja jestem bardzo łasa na marchewkę! Tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego